wtorek, 24 listopada 2015

Pomysły na zabawy dla maluchów - rysowanie


Tym postem rozpoczynam nowy cykl artykułów z zabawami i ćwiczeniami dla dzieci zarówno tych najmłodszych i ich mam, jak i trochę starszych.

Zajęcia pt "Kreatywusie i ich mamusie" prowadzę z dziećmi (0-3 lata) i ich mamami. Zajęcie organizuje,Manufaktura Rozwoju Artystycznego a tu na blogu będę je co tydzień opisywała, by każda mama mogła z nich skorzystać lub przypomnieć je sobie.
Zapraszam



Wspólne rysowanie – rysunek na cztery ręce


Materiały: 

Duże kolorowe kartony A0 lub A1 ewentualnie arkusze szarego papieru, suche pastele, kolorowe kredy.


Opis ćwiczenia:

Każda mama i dziecko razem dostają duży kolorowy karton A1 lub A0 (dziecko może wybrać kolor, czasem to pomaga oswoić się z nową sytuacją, zachwyt nad nowym intensywnym kolorem), można też wykorzystać duże arkusze papieru pakowego.  Następnie rozdajemy suche pastele, ewentualnie kredy i węgiel. Ważne by pastele nie miały owijających je papierków, to ważne gdyż pastele ścierają się szybko i papierek przeszkadza, a poza tym bez osłonki dziecko może nimi rysować dowolną stroną. 



Wykorzystywanie innych kredek nie jest wskazane gdyż ćwiczenie wtedy jest bardzo długie i jeśli wykorzystujemy szary papier może się on też podrzeć w kontakcie z twardymi kredkami.
Kładziemy karton na podłodze sali. Dziecko wybiera dwie dowolne kredki, każdą kredkę do jednej rączki, Mama lub opiekun również wybiera dwie dowolne kredki.
Następnie sadza dziecko na środku kartonu (Dziecko może od razu zacząć rysować lub chodzić po kartonie, może też się położyć) 



Teraz obrysowuje dziecko wokół, namawiając je by też rysowało wokół siebie, ale nie namawia do rysowania czegoś konkretnego, sam stara się bazgrać podobnie jak dziecko raczej naśladując jego ruchy, wręcz podążając za nim, niż rysując coś rzeczywistego.



Jeśli dzieci już potrafią rysować i rysowały już wcześniej, to w innym wariancie tego ćwiczenia prosimy by dziecko i rodzić razem usiedli na kartonie (najlepiej tyłem do siebie). Następnie prosimy by opiekun zamkną oczy (dziecko nie musi ale też może), a potem by razem jednocześnie rysowali na kartce oboma rękami wokół siebie.


Po kilku minutach takiego rysowania prosimy by opiekun wstał i teraz już wszystkimi kredkami pomógł dziecku skończyć ich wspólny obrazek. Sugerujemy by namawiać dziecko do zabawy różnymi kolorami, rozcierania i rozmazywania pasteli. 



Prosimy rodzica by pomógł dziecku zamalować całą kartkę, ale nie malował konkretnych figur. Dziecko rysuje dowolnie.


Cele ćwiczenia:

To ćwiczenie ma na celu nauczenie rodzica/opiekuna zarówno współpracy z dzieckiem jak i rozumienia jego możliwości oraz umiejętności powstrzymanie się od ingerowanie w naturalne możliwości rozwojowe dziecka (nie pokazywanie schematów).



Dla dziecka jest swobodną zabawą rysunkiem, zapoznaniem z kolorami, możliwościami kredek, fakturą papieru, różnicą pomiędzy papierem i podłogą. Wyczuwaniem i koordynacją nacisku kredki na papier. Celem jest wspomaganie regulacji napięcia mięśniowego, percepcji wzrokowej i dotykowej oraz koordynacji.
Ćwiczenie może trwać tak długo aż dziecko się nie znudzi lub nie zmęczy, kolory można mieszać i nakładać kolejne warstwy.


Inne warianty ćwiczenia

Innym wariantem tego ćwiczenia jest dodanie muzyki. Zachęcamy by powstały rysunek był przedstawieniem słyszanej muzyki. Daje to zarówno rodzicom/opiekunom jak i dzieciom większą swobodę i lepsze oderwanie się od schematów rysunkowych.
W taką zabawę możemy bawić się również ze starszymi dziećmi jak i z młodzieżą czy osobami dorosłymi. 

Wtedy prosimy wszystkich uczestników by położyli swoje wielkie kartki na podłodze i wybrali dowolne dwie pastele o różnych kolorach. Następnie prosimy by każdy usiadł wygodnie na środku swojej kartki (mniejsze dzieci mogą się nawet położyć na plecach), zamkną oczy i trzymając w każdej ręce kredkę zaczął nimi rysować wokół siebie. 
Suche pastele łatwo się zmywają zarówno z podłogi, jak i ubrania, więc można rysować nie obawiając się zabrudzenia.

Uczestnicy zajęć mogą w ten sposób rysować jak długo chcą, a jak uznają, że starczy to wstają i odwracają swoje prace przodem. Teraz stojąc przodem do swojego rysunku i prosimy by spróbowali go skończyć lub przerobić używając już wszystkich kredek. Jedyny warunek jest taki, że nie może pozostać ani kawałek niezarysowanego kartonu.
Kiedy wszyscy już skończą swoje prace, każdy pokazuje swój obraz i opowiada o nim, co czuł w trakcie rysowania, z czym kojarzy mu się to co narysował, a może co obraz może przedstawiać.

Porada praktyczna:

Piękne obrazy które powstaną w trakcie naszego ćwiczenia są bardzo nietrwałe. suche pastele łatwo się ścierają i obsypują, radą na to jest je utrwalić. do utrwalenia pasteli służą specjalne fiksatywy, ale można je również zastąpić lakierem do włosów. Porządnie spryskana lakierem kartka po wyschnięciu nie brudzi i można ją z powodzeniem przechować lub oprawić. Takie rysunki pięknie wyglądają w prostych antyramach.

Cele ćwiczenia:

Ćwiczenie dla każdej grupy wiekowej i sprawnościowej z zastrzeżeniem, iż osoby starsze i kobiety w zaawansowanej ciąży oraz osoby ze schorzeniami narządów ruchu mogą mieć problem z siedzeniem na podłodze.

Ćwiczenie „oswaja” z dużymi kartkami do rysowania, jak również pokazuje iż wspaniałe obrazy mogą łatwo powstawać i niekoniecznie muszą przedstawiać stereotypowe konkretne elementy otaczającego nas świata. Pozwala oderwać się od schematów, przełamać obawy przed rysowaniem, może być świetnie wykorzystywane jako ćwiczenie wstępne. 
Można je również stosować w terenie jako np. rysowanie kredą  na asfalcie.


niedziela, 22 listopada 2015

Wieniec w gwiazdkowej wersji - cz.1






Teraz kiedy jesień powoli zbliża się ku końcowi, a gwiazdka tuż za pasem nasz wieniec przechodzi nową metamorfozę.




Kolej na nową odsłonę opisywanych wcześniej na blogu wieńcy:






http://pomyslyplastyczne.blogspot.com/2015/10/wieniec-jesienny-czym-i-jak-ozdobic.html

W okresie Adwentu, jak już wspominałam, nasz wieniec możemy nieco przerobić by pełnił rolę wieńca adwentowego, lub po prostu przedświątecznego oczekiwania na gwiazdkę. Wykorzystujemy podstawę wieńca jesiennego lub robimy nową, na przykład  z samych szyszek.



Teraz wygodne są oponki do wieńców ze styropianu, można do nich przyklejać szyszki, wtykać gałązki.


 

Zdejmujemy warzywa i owocostany, które nie wyglądają już najładniej, liście też już są zbyt kruche i straciły kolor, (a czasem jak u mnie porwała je wichurka), gałązki możemy jeszcze zostawić lub również je zastąpić nowymi np. jałowca, jodłowymi czy świerkowymi.




Warzywa zastępujemy szyszkami i większa ilością orzechów. Szukamy w domu i ogrodzie co jeszcze ładnie wygląda. 
Można dodać kolorowe kokardki,

 suszone owoce, przyprawy. 


Na koniec wstawiamy do środka świece, świecznik 




lub podgrzewacz w zależności od wielkości naszej ozdoby.


Możemy też wstawić lub przyczepić do naszego wieńca cztery świece np. na wbitych w nie patyczkach do szaszłyków lub wykałaczkach ewentualnie drucikach (można też użyć podgrzewaczy i łatwo je przykleić klejem na gorąco).
I mamy super nastrój na długie wieczory przy kominku, kiedy na zewnątrz ponuro i zimno.



Z kolei kiedy zbliża się Boże Narodzenie zmieniamy nasz wieniec by bardziej podkreślał magię Świąt.



Teraz dobrze jest wetknąć świeże pachnące gałązki świerkowe, czy sosnowe poprzyklejać do nich szyszki, przyprawy typowo pachnące Gwiazdką jak laski cynamonu, gwiazdki anyżu, goździki i dodać suszone plasterki pomarańczy (lub innych cytrusów) i jabłek.

Całość możemy ozdobić gałązkami ostrokrzewu (najlepiej z owocami) czy też jemioły.
Jeśli nasz wieniec ma być bardziej błyszczący (choinkowy) ozdabiamy go błyszczącymi bombkami, brokatem, kolorowymi i błyszczącymi łańcuchami. Może być cały złoty, a może srebrny.


Taki wieniec może spokojnie zastąpić choinkę czy stroik. W jego środek możemy wstawić dużą świecę lub lampkę.
Taki błyszczący i kolorowy może doczekać z nami do końca karnawału.

Więcej pomysłów na wieńce i zdjęć nowych ozdób wkrótce...



środa, 18 listopada 2015

Ozdoby świąteczne - suszenie szyszek i nie tylko




Jeśli chcemy wykonać piękne ozdoby na święta niezbędnym elementem są szyszki. Zarówno jak mają to być wieńce, świeczniki, choinki, kule jak i inne ozdoby lub zabawki, szyszki są jednym z podstawowych materiałów naturalnych, które inspirują nas do tworzenia pięknych ozdób. 
Jak mieć piękne szyszki do tworzenia ozdób?
Wiele osób pewnie zauważyło, że w lecie zwłaszcza jak jest pięknie i sucho, a lato jest gorące w lesie znajdujemy piękne wielkie szyszki, jednak kiedy na jesieni szukamy takich szyszek niema ich. 








Znalezione w lesie lub ogrodzie szyszki jesienią lub zimą, o tej porze roku kiedy nam są najbardziej potrzebne zwykle są małe, zamknięte i wilgotne. Nie wyglądają ładnie.

Szyszki w naturalnych warunkach otwierają się kiedy jest sucho i gorąco, u niektórych gatunków iglaków np. sekwoi szyszki otwierają się tylko jak jest bardzo gorąco np. po pożarze lasu (na wypalonej ziemi młode siewki mają większą szansę wyrosnąć niż w gęstym lesie) to takie przystosowanie. 

Jeśli do naszych ozdób świątecznych chcemy mieć piękne szyszki musimy trochę nad nimi popracować, to znaczy sprowokować je by się otworzyły.

Możemy je oczywiście wcześniej pozbierać w lecie i trzymać w suchym i ciepłym miejscu, możemy je też i wysuszyć na kaloryferze lub po prostu w suchym ciepłym miejscu, ale takie szyszki nie zawsze ładnie się otwierają i wymaga to dużo czasu. 
Dużo szybciej wysuszyć świeżo zebrane szyszki w... piekarniku (w temperaturze poniżej 100 stopni najlepiej z termoobiegiem i otwartymi drzwiczkami) lub specjalnej suszarce do warzyw. 


Szyszki podgrzane w piekarniku ładnie się otwierają i są bardzo efektowne, a w mieszkaniu pięknie pachnie.
Takie suszenie jest bardzo proste. 

Filmik Jak otworzyć mokre szyszki





Pozbierane szyszki układamy na tekturce, w płaskim pudełku lub po prostu na blasze do pieczenia (lepiej położyć papier do pieczenie, bo z szyszek może wyciekać żywica) i wkładamy do piekarnika. 
Ustawiamy piekarnik na niewielką temperaturę około 80-100 stopni C i najlepiej włączamy termoobieg lub wentylację i zostawiamy uchylone drzwiczki.



Jeśli szyszki są bardzo mokre to dla pewności lepiej je suszyć na kocim żwirku. 

Tak, zwykłym kocim żwirku wszystko jedno czy zapachowym czy zwykłym (nie silikonowym). Żwirek mocno pochłania wilgoć, a rozgrzany leszcze szybciej, szyszki szybciej się suszą i łatwiej nawet jeśli są bardzo mokre. 


Oczywiście nie muszę pisać, że żwirek musi być wcześniej nieużywany dla kota (potem możemy go kotom oddać, po wystygnięciu) Jeśli ktoś nie ma kota to informuje, że mały woreczek najtańszego żwirku to raptem wydatek kilku złotych 5-9, a torba starczy na bardzo dużo suszenia.





Podobnie postępujemy z innymi świeżymi materiałami, które chcemy użyć do ozdoby wieńców czy stroików. 



Wcześniej cieniutko pokrojone mandarynki, cytryny, pomarańcze lub jabłka,




wycięte np gwiazdki ze skórki pomarańczowej 





 umieszczamy na tekturce lub papierze do pieczenia, w piekarniku i suszymy najlepiej przy uchylonych drzwiczkach lub z termoobiegiem w niskiej temperaturze (ewentualnie suszymy w specjalnej suszarce).





Wysuszone owoce studzimy i możemy użyć do ozdoby. 




Kwiaty, trawy, gałązki możemy również suszyć w piekarniku, ale są bardzo delikatne i łatwo tracą kolor i kształt dlatego dobrze jest je suszyć w żwirku łatwo pochłaniającym wodę (np. czystym kocim żwirku).











Postępujemy podobnie jak z szyszkami i owocami, tylko do piekarnika wstawiamy je zakopane w żwirku.





poniedziałek, 16 listopada 2015

Świąteczne ozdoby - jak nie zbankrutować



Zbliżają się Święta i jak co roku niezmiennie zastanawiamy się jak do tego problemu podejść. Niezależnie czy pracujemy z podopiecznymi, własnymi dziećmi czy po prostu zastanawiamy się jak ozdobić własny dom, mieszkanie, ogród to co roku stajemy przed problemem: 


Czy w ogóle coś robić? 
Co zrobić? 
No i w końcu….
Jak to zrobić?

Pierwsze pytanie jest chyba najważniejsze, dalej pójdzie już łatwiej. 
Robić coś czy dać sobie spokój? 
No cóż, jeśli już zdecydujemy, że ignorowanie magii Świąt nam się nie uda i decydujemy się je zaakceptować... zaczynajmy.
Święta trwają króciutko, mijają i ich nie zauważamy (chyba, że w budżecie), ale przygotowania to zupełnie co innego… możemy je zacząć dużo, dużo wcześniej. Przedłuża nam to czas oczekiwania na Święta, podkreśla ich wyjątkowość i lepiej je zapamiętujemy, bo czyż nie fajniej jest gonić króliczka niż tylko go złapać….
Kolejnym dylematem jest: Co mamy zrobić? Nie mamy czasu…, nie mamy pieniędzy…, nie chce nam się… i tak nic nie potrafimy zrobić….

To wszystko mity. Nie potrzeba dużo czasu, a chwila oderwania się sprzątania, gotowania, lub codziennej pracy zawodowej, pozwala nam odprężyć się i lepiej zaplanować i wykorzystać czas na zwykłe codzienne obowiązki. Oczywiście kupienie gotowych ozdób Świątecznych może pochłonąć majątek (niezależnie jakie to Święta lub okazja do świętowania), ale naprawdę można łatwo i tanio zrobić piękne rzeczy z tego co mamy wokół siebie nie wydając prawie nic, lub bardzo niewiele. Jeśli tak pomyślimy, wtedy może zacznie nam się chcieć. A jak już chcemy to dalej pójdzie łatwo….
Pokaże wam tutaj, w kolejnych postach, jak łatwo i tanio można zrobić piękne, ciekawe i oryginalne ozdoby na różne okazje, zarówno dla siebie, jak i wykorzystać pomysły na nie do pracy z podopiecznymi lub własnymi dziećmi. 


Wszystko co tutaj Państwu zaproponuje jest na tyle proste do wykonania, że mogą to wykonać nawet już dzieci w przedszkolu, choć oczywiście potrzebna jest im czasem pomoc dorosłych zwłaszcza jeśli polecam klejenie klejem na gorąco, użycie sekatora nożyka lub innych niebezpiecznych narzędzi. Zawsze pracując z małymi dziećmi możemy pewne elementy wykonać sami lub zastąpić je innymi (co będę się starała zaznaczyć).

Życzę miłej zabawy i ciekawych inspiracji, bo to są tylko pomysły, a nie przepisy wykonania, maja na celu zainspirować Państwa można je dowolnie zmieniać i przerabiać dodawać własne elementy i eksperymentować. Pamiętajcie Państwo również, że nie jesteśmy maszynami, a największą twórczość można poznać po drobnych niedoskonałościach, one to nadają niepowtarzalny charakter naszemu dziełu.