wtorek, 20 października 2015

Wieńce w odsłonie jesiennej - podstawa wieńca



Różnego rodzaju wieńce kojarzą nam się przede wszystkim z okresem jesiennym adwentowym i Bożonarodzeniowym, ale oczywiście mogą być wykorzystywane do ozdób przez cały rok i na bardzo wiele okazji. 
Wystarczy tylko trochę pomysłu i zmiana aranżacji, a nasz wieniec zmieni się całkowicie stanowiąc wspaniałą ozdobę również na karnawał, wiosnę czy Święta Wielkanocne.
 A jak to zrobić? 
Trzeba zacząć od podstawy. 


Pierwszym elementem jest pytanie jak długo ma przetrwać nasz wieniec oraz co mamy do dyspozycji, bo musimy zrobić jego podstawę. 
Można ja zrobić najprościej z kawałka tekturki. 
Wycinamy odpowiedniej wielkości koło, odrysowujemy drugie mniejsze w środku, nacinamy nożykiem i wycinamy



Tekturka powinna być sztywna i jak najgrubsza (można skleić ze sobą dwie). 
Na takiej podstawce łatwo przyklejamy różne elementy, można ja pokolorować, okleić, obwiązać, jedyną wadą jest jej nietrwałość. 
Taki wieniec w zasadzie jest jednorazowy i ciężki do przeróbki bez uszkodzeń.



Jeśli chcemy trwalszego i bardziej wszechstronnego wieńca możemy jego podstawę wyciąć w ten sam sposób w styropianie. Oczywiście jeśli mamy nadmiar styropianu możemy je wyciąć sami, ale uwaga styropian się kruszy, najlepiej ciąć go na gorąco.
Jednak styropianowe koła można kupić w wielu sklepach z elementami do ozdabiania i kosztuje grosze, a w dodatku są różne rozmiary. 


 Koło do wieńca można też upleść z różnego rodzaju gałązek, ewentualnie z siana.
Okrąg z gałązek możemy wykonać w zasadzie ze wszystkich giętkich i odpowiednio długich gałęzi jakie znajdziemy na spacerze czy w ogrodzie. 
Najlepsze są gałązki wierzbowe (zwłaszcza wierzby płaczącej), brzozowe i pędy winobluszczu lub innych pnączy.
Zawsze zaczynamy podobnie: długie cienkie gałązki składamy razem i najlepiej związujemy sznurkiem lub cienkim drucikiem, by się nie rozsypały, zostawiamy długie końcówki. 
Następnie naginamy i zwijamy drugi koniec tak aby powstało koło i dowiązujemy do początku, jeśli gałązki są odpowiednio długie możemy tak zawijać kilka razy, aż nasz wieniec będzie odpowiednio gruby. Jeśli wieniec jest zbyt cienki, a gałązki nam się kończą dodajemy nowe wtykając je w już zawiązane i zawijamy dalej. 

N
ie należy przejmować się tym, że całość jeszcze nie trzyma się najlepiej zaraz wszystko wzmocnimy. Kiedy nasz wieniec jest odpowiednio gruby i duży, owijamy go jednym długim pędem lub po prostu sznurkiem czy drutem, zaciskając dość mocno by go wzmocnić i ustabilizować. 
Zawiązany i świeży okrąg możemy swobodnie naginać i prostować nadając mu w miarę regularny kształt. Jednak jeśli jest trochę nierówny czy krzywy to nie szkodzi ozdoby i tak przykryją niedoskonałości.

Wieniec z trawy, słomy lub siana możemy podobnie zawinąć również np. wokół drutu, lub upleść jak warkocz i zawinąć oba końce. Całość musi być koniecznie obwiązana drutem, nitką lub sznurkiem w zależności od wielkości wieńca, bo się rozpadnie.

       

   
W momencie kiedy podstawa naszego wieńca jest już gotowa możemy przystąpić do ozdabianie go tak, jak akurat wymaga tego okazja. Nie trzeba czekać aż gałązki lub pędy wyschną ale oczywiście kiedy są wysuszone to nie przeszkadza. 
Teraz musimy przygotować odpowiednie materiały i narzędzia czyli klej na gorąco, lub ewentualnie wikol, druciki, sznureczki lub masę solną w zależności czym będziemy mocować ozdoby no i oczywiście to co będziemy przyczepiać oraz sekator, nożyczki i farby.




Tekturkę lub styropian można pomalować, jeśli będzie widoczna ale nie jest to konieczne. 
Musimy też zastanowić się nad przeznaczeniem naszego wieńca. 
Wieniec może leżeć np. na stole, lub też wisieć np. na drzwiach. Może być umieszczony na dworze lub w domu pod dachem. Każda z tych ewentualności ma troszeczkę inne wymagania.

Wieniec leżący możemy ozdabiać świecą lub świeczkami, wiszący niekoniecznie (ewentualnie lampkami), do klejenia wieńca leżącego możemy użyć masy solnej, jeśli ma wisieć będzie wtedy za ciężki. Masy solnej możemy tylko używać do wieńców w pomieszczeniach nie jest ona odporna na wilgoć. 





Z kolei wieńce zewnętrzne możemy spokojnie ozdabiać dzikimi owocami, liśćmi, kwiatkami i gałązkami bez obawy, że ucierpią z powodu wysokiej temperatury jak panuje w domu. 

Uwaga jednak naturalnie wysuszone szyszki mogą się zamknąć w wieńcu narażonym na wilgoć, wysuszone w piekarniku i wtedy pozostaną otwarte. 

             
Oczywiście jeśli używamy kwiatów lub ozdób z papieru, one również nie wytrzymają kontaktów z deszczem. Zwracajmy również uwagę na farby, do kolorowania ozdób zwykłe wodne plakatówki czy tempery spłyną po deszczu, wodnym farbom akrylowym deszcz i wilgoć nie straszna, podobnie jak lakierom. 
Zwykłe kleje do papieru również te z brokatem nie przetrwają w wilgoci i mrozie, klej wikol i kleje na gorąco jak najbardziej (również brokat na wikolu i w sztyfcie na gorąco)

Brak komentarzy: